Sukces Przed Trybunałem Konstytucyjnym
Radcowie prawni z Naszej Kancelarii, Partner Kancelarii Jan Rostafiński oraz radca prawny Marcin Skonieczny wzięli udział w rozprawie w dniu 19/06/2018 r. dotyczącej skargi konstytucyjnej naszego klienta, Spółdzielni mieszkaniowej na przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Skargę przygotowali prawnicy Naszej Kancelarii, którzy aktualnie reprezentowali Klienta –jedną z warszawskich spółdzielni mieszkaniowych przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Skarga konstytucyjna o zbadanie zgodności:
- a) art. 11 ust.24 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych dodanego ustawą z dnia 14 czerwca 2007 roku z mocą obowiązującą od 31 lipca 2007 roku z art. 64 ust. 2, art. 58, art. 64 ust. 3 w związku z art. 2 oraz w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP;
- b) art. 11 ust.21 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych w brzmieniu ustawy z dnia 14 czerwca 2007 roku z mocą obowiązującą od 31 lipca 2007 roku z art. 64 ust. 2, art. 32 ust. 1 w związku z art. 2 oraz w związku z art. 64 ust. 1 Konstytucji RP.
Sprawa zakończyła się sukcesem Kancelarii, gdyż Trybunał wydał wyrok zakresowy, częściowo uwzględniający stanowisko Skarżącego o niekonstytucyjności art. 11 ust.2[4] u.s.m. Przed 31 lipca 2007 roku obowiązywała reguła, zgodnie z którą w przypadku wygaśnięcia prawa lokatorskiego zwracany był jedynie zwaloryzowany wkład mieszkaniowy, aktualnie zwracana jest równowartość rynkowa lokalu. Trybunał zakwestionował wykładnię art. 11 u.s.m. według której gdy prawo do lokalu wygasło przed nowelizacją ustawy, ale lokal został opróżniony po tej dacie, należy bez względu na datę wygaśnięcia prawa, stosować nowe przepisy i wypłacać wartość rynkową prawa lokatorskiego, ze względu na datę opróżnienia lokalu pod rządami nowelizacji. Szerzej o naszej skardze i rozprawie w ww. sprawie SK 34/14 można przeczytać na stronie Trybunału Konstytucyjnego pod linkiem http://trybunal.gov.pl/postepowanie-i-orzeczenia/wokanda/art/10117-wygasniecie-spoldzielczego-lokatorskiego-prawa-do-lokalu-mieszkalnego-zasady-wyplaty-przez-sp/
Wyrok jest ostateczny. W związku z brakiem odroczenia wejścia w życie przepisów, umożliwia ewentualne wznowienie postępowań sądowych, również w analogicznych sprawach.
Warszawa, dnia 19 czerwca 2018 r.
Poniżej publikujemy dla Zainteresowanych, tekst przemówienia wygłoszonego przez ww. Pełnomocników z Kancelarii Prokurent, podczas wystąpienia na rozprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym (Sukces Przed Trybunałem Konstytucyjnym):
Wysoki Trybunale,
Skarga konstytucyjna Spółdzielni rzeczywiście zawiera dwojakiego rodzaju zarzuty pod adresem zaskarżonej regulacji. Szczegółowo uzasadnione w pisemnych stanowiskach zarzuty dotyczą zarówno treści regulacji materialnoprawnej w kontekście przytoczonych wzorców kontroli (co jest argumentacją najdalej idącą), jak i dotyczą dodatkowo szczególnej sytuacji (jaka miała miejsce w stanie prawno-faktycznym który stanowił podstawę orzekania sądów na podstawie zakwestionowanych skargą przepisów. W tym aspekcie Skarżąca Spółdzielnia poza argumentacją dotyczącą regulacji materialnoprawnej, podnosi argumenty i kwestionuje wskazane w skardze przepisy u.s.m. w ściśle określonej sytuacji, wywołującej skutki prawne tj. zwłaszcza w sytuacji w której spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu wygasło przed wejściem w życie ustawy zmieniającej z 14 czerwca 2007 r., tj. (jak w sprawie) przed 31 lipca 2007r., a opróżnienie lokalu nastąpiło już po tej dacie.
W świetle uzasadnienia skargi konstytucyjnej nie może budzić i jak rozumiemy ze stanowiska Uczestników postępowania, nie budzi wątpliwości, iż Skarżąca Spółdzielnia kwestionuje zarówno regulację prawną, polegającą na tym, ze spółdzielnia ma na rzecz byłego członka (lub jego następców prawnych) wypłacić już nie zwaloryzowany wkład mieszkaniowy, jak o miało miejsce przed 31 lipca 2007 r., ale ma wypłacić wartość rynkową lokalu, jak i kwestionuje regulację intertemporalną –wywiedzioną przez orzecznictwo z art. 11 ust.2 [4] –która nakazuje, w sytuacji w której wygaśnięcie prawa lokatorskiego nastąpiło przed 31 lipca 2007 r., ale warunek w postaci uwolnienia lokalu został spełniony po tej dacie, stosować przepisy nowe, czyli rozliczać się ze spadkobiercami czy byłymi członkami według wartości rynkowej lokalu.
Ponieważ wykazaliśmy sposób rozumienia zaskarżonych przepisów zarówno poprzez powiązanie treści tych przepisów jak i w uzupełnieniu poprzez przytoczenie dowodów na jednolite w tym zakresie orzecznictwo sądowe, to w konsekwencji poddajemy w wątpliwość w niniejszej sprawie trafność argumentacji Stanowiska Sejmu (s.11-12) o podstawach do ewentualnej korekty sposobu określenia przedmiotu kontroli w niniejszej sprawie (poprzez uzupełnienie o art. XXVI ustawy przepisy wprowadzające kodeks cywilny (Dz.U nr 16 poz. 94 ze zm.) w zw. z art. 11 ust.2[4] u.s.m., ew. w zw. z art. 11 ust.2[1] i ust. 2[4] u.m. Skarżąca zaskarżyła regulację także w zakresie treści materialnoprawnej, czyli również w stopniu dalej idącym.
Odnosząc się do oceny konstytucyjności zaskarżonej regulacji, wbrew argumentom Uczestników, regulacja zgodnie z którą spółdzielnia ma na rzecz byłego członka (lub jego następców prawnych) wypłacić już nie zwaloryzowany wkład mieszkaniowy, jak to miało miejsce przed 31 lipca 2007 r, ale równowartość rynkową lokalu, nie może być oceniana w kontekście dyrektywy interpretacyjnej z art. 1[1] u.s.m.
Przede wszystkim zasada, że spółdzielnia mieszkaniowa nie może odnosić korzyści majątkowych kosztem swoich członków, w szczególności z tytułu przekształceń praw do lokali, musi być interpretowana ściśle jako dotycząca tylko członków spółdzielni, a nie sytuacji gdy prawo do lokalu wygasło i występuje jedynie konieczność rozliczenia się w zw. z tym z byłym członkiem lub jego spadkobiercami. Tym niemniej ww. przepis (art. 1[1] u.s.m.) to tylko dyrektywa (wskazówka) interpretacyjna, w dodatku powinien być rozumiany jako zakaz osiągania nieuzasadnionych korzyści. Zwracamy uwagę, iż ww. przepis musi być interpretowany w zgodzie z zasadami i normami konstytucyjnymi.
Z przedmiotem i uzasadnieniem skargi konstytucyjnej w niniejszej sprawie łączy się bowiem m.in. wyraźne ujęcie własności jako publicznego prawa podmiotowego. Ochrona własności i innych praw majątkowych przysługuje każdemu, także Konstytucja chroni własność grupową (majątek spółdzielni to prywatna własność członków -art. 3 prawa spółdzielczego). TK w swoim orzecznictwie wielokrotnie podkreślał (co ma znaczenie z punktu widzenia oceny zgodności z Konstytucją zaskarżonej regulacji), że spółdzielnia mieszkaniowa jako osoba prawna korzysta w pełni z wolności i praw gwarantowanych przez Konstytucją, a zwłaszcza z ochrony własności. W konsekwencji uznaje się, iż „ochrona własności spółdzielczej” w stosunku do osób trzecich i państwa (ochrona na zewnątrz) jest taka sama, jak ochrona innych postaci własności prywatnej”. –por. np. wyrok TK z 17 grudnia 2008, P 16/08, a także K 23/98.
Skoro Konstytucja nie dokonuje zróżnicowania statusu i przyznawanej ochrony w zależności od tego, czy własność (lub inne prawa majątkowe np. wierzytelność z tytułu wkładu mieszkaniowego) przysługuje osobie fizycznej, czy też spółdzielni, w szczególności mieszkaniowej, przepisy ustawowe nie powinny do takiego nierównego i nie uzasadnionego aksjologicznie traktowania prowadzić.
Natomiast w kontekście skargi konstytucyjnej w niniejszej sprawie, istotne jest to, że Spółdzielnia, co wymaga przypomnienia i uściślenia, nie kwestionuje dwóch kwestii – nie kwestionujemy, bo kwestionować nie możemy samej idei czy też preferencji Ustawodawcy przejścia z modelu ograniczonych praw rzeczowych (jak spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu) na model odrębnej własności lokalu. Przy takim założeniu wartość rynkowa lokalu pojawia się rzeczywiście jako skutek urynkowienia lokalu, prawo lokatorskie nie było zbywalne, spadkobiercy dziedziczyli wyłącznie wkład mieszkaniowy.
Nie kwestionujemy także, że po wyroku TK z 27 czerwca 013 r. sygn.. K 36/12 nie do utrzymania jest zasada, aby to w statutach spółdzielni mieszkaniowych regulować zasady rozliczenia z tytułu wkładu mieszkaniowego. Jednakże po pierwsze wyrok dotyczy wyłącznie sytuacji, gdy lokal nie został zbyty w przetargu (nie dotyczy stanu rzeczy objętego przedmiotową skargą), ponadto na przykładzie Skarżącej Spółdzielni, zapisy statutowe odsyłały i odsyłają wyłącznie do określonych ram czasowych i zapisów, które faktyczne stanowią powtórzenie zapisów ustawy, bo nie mogą i nie mogły być z nimi sprzeczne. Stąd, na marginesie, podtrzymujemy stanowisko że art. 58 Konstytucji jest właściwym w tej sprawie wzorcem kontroli zaskarżonych przepisów. Respektowanie autonomii spółdzielni to nie tylko zakaz po stronie spółdzielni wprowadzenia i utrzymywania zapisów niezgodnych z ramami ustawowymi, to także obowiązek spoczywający na Ustawodawcy zapewnienia zgodnych ze standardami konstytucyjnymi i jasnych ram i reguł funkcjonowania – tutaj spółdzielni mieszkaniowej. Jest to istotne w niniejszej sprawie dlatego, że prawo do wkładu mieszkaniowego jest prawem majątkowym, podlegającym ochronie na podstawie art. 64 Konstytucji. Na ustawodawcy ciąży nie tylko obowiązek pozytywny stanowienia przepisów i procedur udzielających ochrony prawnej prawom majątkowym, lecz także obowiązek negatywny powstrzymywania się od przyjmowania regulacji prawnych, które mogły by te prawa pozbawić należytej ochrony prawnej, w tym niezasadnie i w sposób arbitralny ograniczać te prawa.
Jak wskazywaliśmy w skardze, kwota nadwyżki pomiędzy zwaloryzowaną wartością wkładu mieszkaniowego, a równowartością rynkowej wartości lokalu, stanowiła własność spółdzielni, były to kwoty podlegające uspołecznieniu i zasiały majątek spółdzielni, z którego współtworzyły fundusz remontowy.
Wiąże się to z podstawowym celem działania spółdzielni mieszkaniowych, jakim jest zaspakajanie potrzeb mieszkaniowych członków, tak więc korzyści spółdzielni są tam uzasadnione, gdy dotyczą i gwarantują określoną jakość (zasilają) prowadzenie działalności spółdzielni, w celu ochrony mienia związanego z działalnością statutową.
Natomiast sytuacja, w której spółdzielnia zgodnie z zaskarżonymi przepisami wypłaca osobie uprawnionej wartość rynkową lokalu, odniesioną do kwoty uzyskanej w przetargu, oznacza że po wygaśnięciu prawa do lokalu typu lokatorskiego, już nie członek i nie inni członkowie pozostający w spółdzielni, ale osoba uprawniona (w praktyce były członek lub spadkobierca) uzyska w zw. z wygaśnięciem prawa do lokalu kwotę odpowiadającą wartości prawa własności tego lokalu, bez względu na wartość za jaką spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu zostało uzyskane.
Tak więc rzeczywiście problem dotyczy kwestii komu mają przypaść efekty ekonomiczne wzrostu wartości mieszkania w zakresie umarzanej pomocy publicznej, jaką państwo już przydzieliło w związku z budową mieszkania. Należy bardzo dokładnie zastanowić się, czy z punktu widzenia przepisów i zasad rangi konstytucyjnej, zgodne z Konstytucją jest i czy stanowi proporcjonalne ograniczenie własności i praw majątkowych spółdzielni, takie ukształtowanie zaskarżonej regulacji, że preferuje się (w stopniu nieuzasadnionym) ochronę praw majątkowych byłego członka lub jego spadkobierców. W opinii prawnej z 26 maja 2011 do proj. Ustawy nowelizującej u.s.m. druki sejmowe 2487, 2510, 2544 i 3494 Ekspert Biura Analiz Sejmowych dr Przemysław Sobolewski sformułował stanowisko, przydatne również w niniejszej sprawie, przed Trybunałem Konstytucyjnym, które Skarżący w niniejszej sprawie w pełni podziela i prezentuje :cyt.
„Wątpliwości budzi natomiast art. 15 ust. 5 projektu.(…………) Nasuwa się pytanie, dlaczego w przypadku wygaśnięcia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu, które nie jest nawet ograniczonym prawem rzeczowym, spółdzielnia wypłacać ma osobie uprawnionej rynkową wartość prawa własności tego lokalu? Rozwiązanie zaproponowane w art. 15 ust.5 stanowi nieuzasadnione wzbogacenie uprawnionych z tytułu spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu kosztem spółdzielni (czyli wszystkich pozostałych spółdzielców).
Nakaz wypłacenia przez spółdzielnię wartości rynkowej prawa, bez względu na koszty nabycia tego prawa przez uprawnionego stanowi naruszenie konstytucyjnego prawa własności spółdzielni (art. 64 Konstytucji). Wartość rynkowa lokalu nie stanowi ekwiwalentu spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu”.
W ocenie Skarżącego, równocześnie naruszenie przepisów Konstytucji RP przez zakwestionowaną skargą regulację (i to jest właśnie drugi trzon argumentacji) widać poprzez mankamenty, jakie wynikają z niejasności i przypadkowości regulacji. W sytuacji gdy Ustawodawca nałożył na spółdzielnię obowiązek rozliczenia się z osobami uprawnionymi po wygaśnięciu prawa, nie może (jak to czyni) wiązać wymagalności wypłaty wartości rynkowej lokalu wyłącznie z datą opróżnienia lokalu, a nie z kwotą uzyskaną z przetargu. Argumenty formułowane przeciwko stanowisku Skarżącego, zawarte w pisemnym stanowisku Sejmu uważamy za nie wystarczające i nietrafne. Wbrew ocenie Sejmu, Skarżący nie dostrzega, aby doszło do ukształtowania jednolitego orzecznictwa sądowego, wiążącego wymagalność (i co z tym związane np. naliczanie odsetek) od daty zorganizowania przetargu, bez względu na datę opróżnienia lokalu przez osoby uprawnione) To że zakwestionowana skargą konstytucyjną konstrukcja prawna jest nieprecyzyjna, nie jasna i nie jest konieczna w demokratycznym państwie prawnym, wynika zarówno z wyroków w sprawie będącej przedmiotem skargi (gdzie zasądzono odsetki bez związku z datą przetargu), jak i wynika to z przykładowych, aktualnych orzeczeń, w sprawach innych spółdzielni.
Przykładowo w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w GDAŃSKU z 22/01/2015 r. (dostępny w bazie orzeczeń sądów powszechnych) sygn. I ACa 992/14 Sąd Apelacyjny sformułował następujący pogląd prawny na poparcie oddalenia apelacji innej spółdzielni:
Nie można też podzielić poglądu pozwanej przedstawionego w uzasadnieniu apelacji według którego wymagalność roszczenia o zapłatę wartości lokalu mieszkalnego zależy od daty wyznaczonego przetargu. Wprawdzie przepis art. 11 ust.2(1) ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych stanowi, że przysługująca osobie uprawnionej wartość rynkowa nie może być wyższa od kwoty, jaką spółdzielnia uzyska od osoby obejmującej lokal w wyniku przetargu przeprowadzonego przez spółdzielnię zgodnie z postanowieniami statutu, jednakże tego rodzaju uregulowanie nie oznacza, że kwotę tą należy określić dopiero po przeprowadzonym przetargu.
Nie jest bowiem wykluczone ustalenie przez strony takiej kwoty na podstawie opinii rzeczoznawcy, jako przewidywanej ceny wywoławczej stanowiącej rzeczywistą wartość tego lokalu z uwzględnieniem stopnia jego faktycznego zużycia, lub oznaczenia jej przez osobę uprawnioną w wysokości jeszcze niższej. Przyjęcie odmiennego poglądu uzależniającego wymagalność roszczenia od przeprowadzonego przetargu oznaczałoby brak możliwości zaspokojenia osoby uprawnionej tylko dlatego, że, tak jak w rozważanym przypadku przetarg nie odbył się z powodu braku osób zainteresowanych zakupem tego lokalu. Nie była zatem dowolna ocena Sądu I instancji, że pozwana Spółdzielnia, w dacie orzekania nie otrzymałaby od osoby obejmującej lokal w wyniku przetargu kwoty wyższej niż wartość tego lokalu ustalona przez rzeczoznawcę na zlecenie pozwanej, skoro, mimo tak oznaczonej ceny wywoławczej w ramach ogłoszonego przetargu nie stawiła się osoba zainteresowana zakupem oferowanego lokalu.
Opisywana w skardze konstytucyjnej i kwestionowana co do zgodności z konstytucją niejasność, nieprecyzyjność i arbitralność ustawy wynika nie tylko z nieprecyzyjnych zapisów i problemów z tym związanych w kontekście wymagalności roszczeń. Dotyczy to także właśnie kwestii przypadkowego niejako, a w każdym razie arbitralnego preferowania przez Ustawodawcę sytuacji, w ściśle określonej sytuacji, wywołującej skutki prawne tj. zwłaszcza w sytuacji w której spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu wygasło przed wejściem w życie ustawy zmieniającej z 14 czerwca 2007 r., tj. (jak w sprawie) przed 31 lipca 2007r., a opróżnienie lokalu nastąpiło już po tej dacie, gdy chodzi o rozliczenie z osobami uprawnionymi. Mówiąc wprost (jak w niniejszej sprawie) osoby które wbrew obowiązkowi ustawowemu przetrzymały lokal i nie wydały go bezpośrednio po wygaśnięciu prawa, po wejściu w życie nowelizacji u.s.m. otrzymały niejako premię za naruszenie tych obowiązków, gdyż zamiast wartości wkładu mieszkaniowego, zwaloryzowanego według wartości rynkowej lokalu, otrzymują wartość rynkową prawa. Jest to zupełnie przypadkowa, nietrafna aksjologicznie preferencja, gdyby uprawnione osoby zastosowały się wcześniej do obowiązku zwrotu lokalu do spółdzielni, nie były by nieuzasadnionymi beneficjentami nowelizacji. Tak więc zaskarżona regulacja, w związku z wywodzonymi nomami intertemporalnymi preferuje w sposób niedopuszczalny i nie mający umocowania w KONSTYTUCJI RP osoby, które przetrzymały lokal spółdzielczy wbrew przepisom.
A przypomnijmy, mówimy o okresie, gdy w dodatku nastąpił znaczny (w porównaniu do lat poprzednich) wzrost cen nieruchomości, w związku z ówczesną koniunkturą na rynku.
Wysoki Trybunale, Z uwagi na powyższe argumenty, popieramy w pełni treść skargi, zaktualizowaną poprzez doprecyzowanie także w kolejnych pismach do Wysokiego Trybunału oraz w dzisiejszym wystąpieniu.
Dodatkowo popieramy zgłoszony w skardze konstytucyjnej wniosek o przyznanie Skarżącej Spółdzielni tzw. przywileju korzyści. Praktyka przywileju korzyści sięga bogatego orzecznictwa Trybunału, zapoczątkowanego wyrokiem TK z 18 maja 2004 r., sygn. SK 38/2003. W przypadku uwzględnienia skargi, Skarżącemu zależy na niezwłocznym wznowieniu postępowania sądowego w tej sprawie, czyli chodzi o stworzenie mechanizmu prawnego, przyspieszającego i chroniącego możliwość realizacji praw Skarżącej Spółdzielni, z czym wiąże się również gwarancyjny charakter przywileju korzyści.
Na podstawie art. 54 ustawy z 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (dz. U 2016 poz. 2072) wnoszę o zasądzenie na rzecz Skarżącej zwrotu kosztów postępowania, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa prawnego przez radców prawnych, według norm przepisanych.
Dziękuję bardzo.